piątek, 23 sierpnia 2013

Post ten dedykuję cioci Beacie i jej nasturcjom, regularnie przeze mnie obrabowywanym z owoców :)
A owoce pyszne są, zadziwiająco smaczne. Ostre, nieco przypominają w smaku kaczan z kapusty, są jednak jeszcze ostrzejsze.


Tak wyglądają owoce nasturcji. Zbiera się je zielone, zanim opadną na ziemię. Polecam przed marynowaniem skosztować jedną taką kuleczkę, niebo w gębie!


SKŁADNIKI:

  • 1 kg. owoców nasturcji
  • 4 szklanki octu winnego
  • 2 łyżeczki soli
  • 2 szklanki wody
  • 20 dag. cukru
  • 4-5  goździków
  •  3-4 liście laurowe
  • 8  ziaren pieprzu czarnego
  • 2 ziarna ziela angielskiego
  • 5 cm laski cynamonu
  • opcjonalnie papryczka chilli

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

Owoce nasturcji przebieramy starannie-usuwając nieczystości i niezbyt świeże owoce. Płuczemy je w zimnej wodzie, odsączamy.

\Wodę z solą zagotowujemy, po czym wkładamy do niej owoce i gotujemy około 12 minut-do kwadransa.
Odsączamy owoce na sicie. Przekładamy do niewielkich słoików (polecam takie po koncentracie pomidorowym lub musztardzie).

Gotujemy zalewę : wodę z cukrem, octem winnym, papryką, i przyprawami zagotowujemy, Studzimy. Zalewamy owoce nasturcji w słoiczkach. Zakręcamy. Pasteryzujemy ok. 15 min w temperaturze 70 stopni.


6 komentarzy:

  1. Tyle razy zbierałam się do spróbowania tych owoców,bo zastanawiałam się jak smakują.
    Skoro kaczany z kapusty uwielbiam to już nic mnie nie powstrzyma przed spróbowaniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W życiu bym nie podejrzewał że takie rzeczy można marynować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja miałam ciężką rozkminę, czemu moja babcia mówi na to "kapary" :P Póki co tylko kwiatki jadłam, świetne do dekoracji sałatek, może skuszę się na "kapary".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój tata się ze mną kłócił, że to SĄ kapary :)

      Usuń

Komentarze mające na celu reklamę innych blogów nie będą akceptowane.