Co trzeba wiedzieć o owocach czarnego bzu?
1. Zbieramy je tylko dojrzałe, gdy mają czarnofioletowy, głęboki kolor. Zielone i niedojrzałe owoce odrzucamy.
2. Nawet dojrzałe owoce czarnego bzu zawierają trującą sambunigrynę, która jednak zostaje unicestwiona podczas obróbki termicznej. Nie jemy więc owoców na surowo!
3. Używamy tylko owoców, bez baldachów. Najwygodniejszy dooddzielania owoców od zielonej gałązki jest...widelec :)
4. Sok z owoców czarnego bzu bardzo mocno plami. Podobno używano go kiedyś do farbowania tkanin. Warto więc używać rękawiczek i ubrania ochronnego. Może niekoniecznie jakiegoś specjalistycznego, ale raczej radziłabym założyć jakiś stary t-shirt, a nie wyjściową bluzeczkę.
SKŁADNIKI:
- 1 kg owoców czarnego bzu
- 1/2 kg cukru
- 1/2 szklanki wody
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA :
Owoce przebieramy i opłukujemy delikatnie. Wkładamy je do garnka, dolewamy wodę i gotujemy bez przykrycia około 15 min. Owoce powinny zacząć pękać.Następnie odcedzamy powstały w ten sposób sok, zaś owoce przecieramy przez sito (do soku). Dodajemy cukier i zagotowujemy całość raz jeszcze, mieszając, aż cukier się rozpuści.
Gorący syrop nalewamy do wyparzonych słoików lub butelek, zakręcamy starannie. Warto wybrać nieduże butelki lub słoiczki. Pasteryzujemy sok 15 min.
Syrop taki nadaje się super jako dodatek do zimowej herbaty, ale również, po rozcieńczeniu wodą i dodaniu odrobiny soku z cytryny - może stanowić smaczny napój.
No patrz, a ja nawet nie wiedziałam, że takie cuda w lesie rosną :) Z wielką ochotę wypróbuję.
OdpowiedzUsuńP. S. zdjęcie nr.2 jest świetne :) lubię tego typu klimaty
To bardzo popularna, pospolita roślina. Często rośnie też koło domostw, w ruinach przeróżnych, bywa krzewem ozdobnym.
UsuńP.S. Dzięki :)
szukałam u siebie w okolicach i nie znalazłam :(((, będę musiała kupić, co prawda jeszcze nie wiem gdzie, ale muszę, zwłaszcza, że to świetne lekarstwo na moje zatoki, a przepis zabieram i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nie doczytałam, że toto dobre na zatoki? Świetna informacja, bo Młody niestety walczy z zapaleniem zatok. Dzięki!
UsuńRównież pozdrawiam i życzę udanych łowów :)
Polecam wlewwnie do kazdej z dziurek po kropelce soli fizjologocznej.z tym ze głową powinna być na dole żeby roztwor w leciał do zatok .należy odczekać do momentu pieczenia w głowie i potem wydmachiwac nos.
Usuńbardzo zdrowy pomysł:)
OdpowiedzUsuńRobię go od lat i nie dość, że jest pyszny to jeszcze zdrowy :)
OdpowiedzUsuńBabcia robiła, cudowny na przeziębienia;)
OdpowiedzUsuńnoto soczek na zimę będziemy mieć :))))
OdpowiedzUsuńja mam już zrobiony, tylko nie dodaję wody ;-)
OdpowiedzUsuńowoce zasypuję cukrem (nie dużo, tylko żeby puściły sok) i zagotowuję. Gdy puszczą sok, to odcedzam i odmierzam ile soku powstało i dopiero do odmierzonego soku dodaję tyle cukru ile mam soku i ponownie zagotowuję, a gorący przelewam do słoików/butelek :).
I nalewkę też zrobiłam:) podobno dobra na łamanie w kościach :D przekonam się za 2mce bo tyle musi stać ;-)
Pozdrawiam
Pięknie dziękuję za przepis! Ja dopiero w tym sezonie zaczęłam eksperymenty z czarnym bzem, więc każda rada jest na wagę złota :)
UsuńA co do nalewki. Cholera, mnie często w kościach łamie :D A jakbym miała taką naleweczkę w spiżarni, to chyba by mnie łamało ciągle :D
I ja pozdrawiam!
W dzieciństwie jeździłam z rodzicami na wyprawy rowerowe właśnie po czarny bez. :) Tyle tylko, że u nas nazywało się to "hyczką". Zawsze piłam na przeziębienie. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie zabyt dobry ale dzieciom bardzo smakuje.Az bylam zaskoczona ze to polubią.I jest zdrowy.(ale nie ciekawie pachnie:-)
OdpowiedzUsuńSyrop z czarnego bzu może działać wprost magicznie...i korzystnie na cellulit i na cerę i na odporność. Czarny bez był kiedyś uznawany za cos magicznego, a nawet niebezpiecznego, polecam poczytać sobie: http://www.jestemfit.pl/artykuly/suplementy/zio%C5%82a-w-kosmetyce-b%C4%85d%C5%BA-pi%C4%99kna-i-zdrowa A taki syrop to w zimie muszę pić obowiązkowo, ale i latem nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuńTaki syrop to rewelacja :) Raz smak, ale głównie chodzi o właściwości profilaktyczno - lecznicze. Naprawdę jest go za co cenić. Dodatkowo na temat czarnego bzu ciekawostki: "Czarny bez od zawsze był uważany za roślinę, która pomaga w 99 chorobach. Dodatkowo stosowano ją jako amulet odstraszający czarownice, dlatego drzewa bzu sadzono w okolicy domu. W kosmetologii wykorzystuje się kwiaty i owoce czarnego bzu, ponieważ stężenie aktywnych substancji właśnie w nich jest największe." (http://www.jestemfit.pl/artykuly/suplementy/zio%C5%82a-w-kosmetyce-b%C4%85d%C5%BA-pi%C4%99kna-i-zdrowa)
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest bimber lub szczyny dziewicy ;)
OdpowiedzUsuń