sobota, 26 maja 2012

Dzień Matki. Od 6 rano (sic!) co 5 minut budził mnie syn z nowymi niespodziankami :) Część z nich pokazywałam już na FB. Pora pochwalić się śniadaniem :) Własnoręcznie skomponowanym i wykonanym przez mojego synka. W jej skład wchodzą: pokrojone w kostkę gałązki rabarbaru, truskawki, słodka suszona żurawina, oraz listki melisy. Nieco kwaśna, ale na szczęście żurawina złagodziła tę kwaśność, dzięki czemu mogłam zjeść ją z uśmiechem na ustach :D


A na deser-już spod mojej ręki-ciasto z rabarbarem i truskawkami. Najzwyklejsze na świecie. Podobne robi moja Mama, ale że nie mogłam się do niej dodzwonić po przepis, skorzystałam z przepisu ---> KLIKKLIK

Moim skromnym zdaniem takie ciasto to wręcz symbol rabarbarowo-truskawkowego sezonu. Przepyszne, pachnące, domowe...





SKŁADNIKI:

NA CIASTO:
  • 4 jajka
  • 1 czubata szklanka cukru
  • 2 szklanki mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 100 g roztopionej i ostudzonej margaryny
  • 2 łyżeczki cukru waniliowego

NA KRUSZONKĘ:
  • 1 łyżka miękkiego masła
  • 3 łyżki cukru
  • 3 łyżki mąki
  • no i oczywiście owoce - około 700 gram rabarbaru i około 10 truskawek
  • ewentualnie cukier puder do posypania.

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

Ja zaczęłam od przygotowania kruszonki. Podane składniki roztarłam szybko i energicznie palcami, aż powstały nieduże okruszki, trochę przypominające piasek. Następnie obrałam rabarbar, pokroiłam go na niewielkie kawałki. Truskawki umyłam, obrałam z szypułek i przekroiłam na mniejsze części.

Pora na ciasto.
Jajka ucieramy z cukrem za pomocą miksera, aż powstanie puszysta masa. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i dodajemy partiami do jajek-nadal ucierając.Gdy mąka połączy się resztą składników, dodajemy roztopioną margarynę i cukier waniliowy. Mieszamy.

Blaszkę do ciasta (moja miała wymiary :  33 x 22,9 cm  ) wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy na to naszą masę. Na wierzchu układamy owoce, posypujemy wszystko kruszonką.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni- około 40-50 minut.
Upieczone i przestudzone ciasto posypujemy cukrem pudrem


3 komentarze:

  1. Boski ten Twój Synio!!!!!!!! Dla takich chwil warto być Mamą :* Gratuluję Potomka, co nie tylko raduje, ale jeszcze i nakarmi :D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mające na celu reklamę innych blogów nie będą akceptowane.