wtorek, 13 listopada 2012

Coś ostatnio męczę Was daniami tak mało skomplikowanymi, że w zasadzie przepis jest niepotrzebny. Tym razem chciałam odpuścić już dodawanie na bloga tej banalnej (choć przepysznej) przekąski z ciasta francuskiego, jednak życie zdecydowało inaczej :)

Otóż moje dziecko podekscytowane  pochwałami co do zdjęć jego autorstwa, nie chce się odczepić od aparatu, w dodatku fotografowałoby nawet kanapkę z żółtym serem i keczupem. I pilnuje czy zdjęcia trafiły na bloga :D

Sami rozumiecie, siła wyższa :)

ciasto francuskie z kiełbasą serą i śmietaną

SKŁADNIKI:

  • 1 opakowanie gotowego ciasta francuskiego
  • 15 dag kiełbasy
  • 20 dag sera żółtego
  • 1/3 szklanki śmietany
  • łyżeczka suszonego oregano
  • 1 niewielka cebula

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:


Ciasto delikatnie rozwijamy i kroimy na niewielkie prostokąty. Ser kroimy na plasterki, nieco mniejsze niż powierzchnia  prostokątów  z ciasta i układamy je na wierzchu.

Smarujemy ser niewielką ilością śmietany, posypujemy oregano.
Cebulę obieramy i kroimy w cienkie piórka. Kładziemy na śmietanę. Kiełbasę kroimy na cieniutkie plasterki i układamy na wierzchu po kilka plasterków



Zapiekamy przekąski  w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około kwadrans.


Smacznego!

ciasto francuskie z kiełbasą serem i śmietaną

9 komentarzy:

  1. ooo - Mr Oizo! Już o nim zapomniałam, a tu proszę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaa...bo on był sławny 20 lat temu, jak byłyśmy młode i piękne :D

      Usuń
    2. Ejjj... Ja nadal jestem młoda i piękna! :P

      Usuń
  2. Haha mały artysta! Piękne zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej może już tak go nie chwalić, bo całkiem mi aparatu nie zechce oddać :)

      Usuń
  3. Nie ma co się dziwić, że pilnuje ;)Zdjęcia śliczne, a jedzenie pyszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia, tak smakowicie wszystko przedstawiłaś, ale.. my tu dbamy o linię;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ja, to Młody :P

      A co do dbania o linię, to niestety u nas w domu są same chudzielce (oprócz kota) i szczerze mówiąc raczej nie przeliczamy kalorii nadmiernie :(

      Usuń
  5. Ja widzę, Mistrza muza nie opuszcza! No i dodatki, które kocham, nie zapomniał o nich i tym razem. A danie w moje gusta trafiło, bo ja tyz kalorii nie liczę :D

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mające na celu reklamę innych blogów nie będą akceptowane.