Nie ma to jak się uprzeć na jedno warzywo - w moim przypadku cukinię. Ciekawa jestem, kiedy moja rodzina zacznie się w końcu buntować przeciwko licznym daniom z cukinii, które pojawiają się na naszym stole? :) Póki co protestów nie słyszę, więc cukinia rządzi :)
I ciasto francuskie, w które obkupiłam się po uszy przy okazji promocji w pewnym dyskoncie. Jako, że moje lenistwo nie odpuszcza, przydaje się ono, oj przydaje...
Smażymy na oliwie warzywa (doprawiając delikatnie solą i pieprzem) oraz przygotowujemy sos: do szklanki mleka dodajemy jajka, mieszamy ze sobą , po czym dodajemy dowolną ilość sera żółtego startego na tarce. Oczywiście doprawiamy sos solą i pieprzem.
Ciasto francuskie rozwijamy i układamy na blaszce. Po bokach ciasto zawijamy w ranty. Na ciasto wykładamy warzywa i polewamy wszystko sosem serowym. Pieczemy w 200 stopniach około 30 minut.
I ciasto francuskie, w które obkupiłam się po uszy przy okazji promocji w pewnym dyskoncie. Jako, że moje lenistwo nie odpuszcza, przydaje się ono, oj przydaje...
SKŁADNIKI:
- 1 opakowanie gotowego ciasta francuskiego (275g)
- 1 marchewka
- 1/2 małego brokuła
- 1/2 małego kalafiora
- 1 młoda cukinia
- (proporcje warzyw możecie zmieniać wg. upodobań, warzyw ma być jednak ok. 1/2 kg)
- olej do smażenia
- 1 szklanka mleka
- 2 jajka
- ser żółty w ilościach dowolnych niemalże
- sól i pieprz do smaku
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Smażymy na oliwie warzywa (doprawiając delikatnie solą i pieprzem) oraz przygotowujemy sos: do szklanki mleka dodajemy jajka, mieszamy ze sobą , po czym dodajemy dowolną ilość sera żółtego startego na tarce. Oczywiście doprawiamy sos solą i pieprzem.
Ciasto francuskie rozwijamy i układamy na blaszce. Po bokach ciasto zawijamy w ranty. Na ciasto wykładamy warzywa i polewamy wszystko sosem serowym. Pieczemy w 200 stopniach około 30 minut.
Wygląda smakowicie ;) Też przepadam za cukinią ;d
OdpowiedzUsuńMniam,mniam - tez muszę się zaopatrzyć w ciasto francuskie :)
OdpowiedzUsuńA ja już nie wiedziałam co robić z cukinię i rozdałam sąsiadom.
OdpowiedzUsuńA tu teraz widzę takie smakowite danie.
Na szczęście jeszcze rosną nowe, więc może niedługo zaserwuję u nas taką tarte.
Ten przypieczony ser na wierzchu wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuń