Na początek ogłoszenie parafialne. Przed chwilką, na blogu został opublikowany 500 komentarz. Z tej okazji chciałam Wam podziękować za to, że odwiedzacie bloga, że komentujecie, gotujecie, dzielicie się spostrzeżeniami i swoją wiedzą! Bez Was pewnie nie miałabym tyle zapału do blogowania, do fotografowania swoich kulinarnych wyczynów i ich opisywania. Wielu rzeczy do dziś bym pewnie nie wiedziała, nie poznała tysiąca ciekawostek, nie tylko z dziedziny gotowania :)
Ten okrągły, 500 komentarz, dodała Layla, którą bardzo proszę o podesłanie adresu, bym mogła wysłać jej niespodziankę :)
Wracając do gołąbków... Zwykle robię je po prostu z ryżem, a Mama zaserwowała nam ostatnio takie z kaszą jęczmienną. Dla mnie bomba, zwłaszcza, że kasze czasem trudno jest przemycić w domowym menu, a są przecież bardzo zdrowe. To moim zdaniem genialny patent na to , by nawet przeciwnicy kaszy zjedli ją ze smakiem.
Całą główkę kapusty podgotowujemy 5 minut.ostrożnie zdejmujemy z niej liście. Ścinamy wszelkie zgrubienia, większe nerwy z liścia. Na każdy liść kapusty nakładamy nasz gotowy farsz i zawijamy.
Gołąbki gotujemy w sporym garnku, którego dno wykładamy liśćmi, które się nam np porwały i nie mogliśmy ich wykorzystać do wykonania potrawy. Na liściach układamy gołąbki, zalewamy bulionem i gotujemy do miękkość. Będzie to - w zależności jak młodą mamy kapustę - około 1-1,5 godziny.
Podajemy z sosem pomidorowym i ziemniaczkami.
SKŁADNIKI:
- 1 główka młodej kapusty
- 1/2 kg mięsa mielonego
- 100 g kaszy jęczmiennej z warzywami
- 1 cebula
- 1 jajko
- 1 litr bulionu
- sól i pieprz do smaku
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Kaszę gotujemy (ale nie rozgotowujemy) i odstawiamy do ostygnięcia. Do zimnej kaszy dodajemy mięso mielone, zeszkloną na patelni cebulę oraz jajko i doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy masę.Całą główkę kapusty podgotowujemy 5 minut.ostrożnie zdejmujemy z niej liście. Ścinamy wszelkie zgrubienia, większe nerwy z liścia. Na każdy liść kapusty nakładamy nasz gotowy farsz i zawijamy.
Gołąbki gotujemy w sporym garnku, którego dno wykładamy liśćmi, które się nam np porwały i nie mogliśmy ich wykorzystać do wykonania potrawy. Na liściach układamy gołąbki, zalewamy bulionem i gotujemy do miękkość. Będzie to - w zależności jak młodą mamy kapustę - około 1-1,5 godziny.
Podajemy z sosem pomidorowym i ziemniaczkami.
Ostatnio u Ciebie jest wszystko co lubię - gołąbki zawsze o każdej porze :)
OdpowiedzUsuńmamine przepisy najlepsze! :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie robiłam sama gołąbków, ponieważ moja babcia jest w tym mistrzynią, ale może w końcu spróbuję :)Pyyyycha, mam ślinotok :)
OdpowiedzUsuńCudny przepis, muszę namówić moją Mamę na takie pyszności :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Muszę i ja zabrać się za gołąbki póki kapusta jeszcze młoda
OdpowiedzUsuńrobię te gołąbki dla mojej mamy która patrzy na mnie z góry
OdpowiedzUsuńja juz od dlugiego czasu zamiast ryzu uzywam kaszy jeczmiennej do golabkow.....rewelacja.do tego sosik pieczarkowy...wypas ;)
OdpowiedzUsuń