Sałatka makaronowa z suszonymi pomidorami i zdobycznym serem :)

Jestem fanką regionalnych produktów. Są często o wiele lepszej jakości niż te "masowe". Nie powalają opakowaniami,designem, ale za to rozkładają na łopatki smakiem.

Jednym z takich produktów jest ser, który zwykle przywozi mi mama, prosto z polskiego bieguna zimna- Wiżajn. Jest to ser podpuszczkowy, dojrzewający, z przeróżnymi dodatkami. Tym razem dostało mi się taki z pomidorami, bazylią i czosnkiem. BAJKA! Najlepszy ser jaki w życiu jadłam. Wystarczy plaster takiego sera na kawałku chleba i poranek od razu jest piękniejszy :)

Ale że nie samymi kanapkami człowiek żyje - połowę mojego sera przeznaczyłam na sałatkę. Nie kombinowałam ze smakami zbytnio-poszłam za ciosem i sałatka powstała głównie z tego, co już i tak można było znaleźć w nutkach smakowych sera, czyli suszonych pomidorów, czosnku ...

 

SKŁADNIKI:

• 250 gram makaronu kokardki
• 2 ząbki czosnku, posiekane
• 1/3 szklanki posiekanych orzechów włoskich
• 3/4 szklanki suszonych  pomidorów w oleju (mogą być z dodatkiem kaparów)
• opcjonalnie: kilka kaparów
• 1 łyżeczka bazylii
• 20 dag sera podpuszczkowego  - możecie go zastąpić tofu, ewentualnie fetą
• sól do smaku
• ja dodałam jeszcze świeżego pomidora-ale zupełnie niepotrzebnie :D

SPOSÓB PRZYRZĄDZANIA:

Makaron gotujemy al dente. Pomidory osuszamy i kroimy na paseczki. Oliwę z pomidorów zachowujemy, jeszcze nam się przyda :) Do sporej miski wrzucamy makaron, pokrojone pomidory, pokruszony ser. Jeśli macie kapary, to też je dorzućcie. Mieszamy sałatkę, aby makaron się ładnie oblepił składnikami. Dwie łyżki oliwy ze słoiczka po pomidorach mieszamy z rozgniecionym czosnkiem i orzechami. Polewamy takim sosem sałatkę. Jeśli trzeba, dosalamy. Wstawiamy do lodówki aby sałatka się schłodziła.

Posted in makarony, sałatki, warzywa