czwartek, 12 kwietnia 2012

Rafaello? Nie całkiem :)

Oto moja propozycja prościutkiego  deseru. Zaledwie dwuskładnikowego. Zapewniam Was, że stanie się hitem w Waszym domu, o ile lubicie wiórki kokosowe.




SKŁADNIKI:


  • 1 puszka słodzonego mleka skondensowanego
  • około 400 g wiórków kokosowych


SPOSÓB PRZYRZĄDZANIA:

Mleko wlewamy do miski, dodajemy do niego wiórki i mieszamy. Ilość wiórek podałam orientacyjnie, dodawajcie je partiami , w takiej ilości by mleko oblepiło wiórki, ale masa była dość zwarta, dała sie formować. Z tak przygotowanej masy lepimy kulki wielkości orzecha włoskiego. Polecam przygotować sobie miseczkę z wodą i moczyć w niej ręce - dzięki temu wiórki nie będą się nam lepiły do rąk.

Kulki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 140 stopni - około 15 minut.
Oczywiście warto odczekać, aby kulki ostygły po upieczeniu, ale zapewniam Was, że to nie lada wyczyn :)

6 komentarzy:

  1. A jaka jest ich konsystencja? Coś jak kokosanki?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z zewnątrz robi się taka jakby cieniutka sucha skorupka, a po rozgryzieniu, w środku masa jest leciutko wilgotna, ociupinkę kleista, ale nie mocno...

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja wersja jest bardziej skompikowana O.o
    Moj byly wspolokator nie cierpial czekolady...

    OdpowiedzUsuń
  4. mmm dwa składniki i ślinka cieknie ;p, pychaaa

    OdpowiedzUsuń
  5. mmm - z przyjemnością dodaję do akcji :) i do ulubionych ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze mające na celu reklamę innych blogów nie będą akceptowane.