Oto moja propozycja prościutkiego deseru. Zaledwie dwuskładnikowego. Zapewniam Was, że stanie się hitem w Waszym domu, o ile lubicie wiórki kokosowe.
Mleko wlewamy do miski, dodajemy do niego wiórki i mieszamy. Ilość wiórek podałam orientacyjnie, dodawajcie je partiami , w takiej ilości by mleko oblepiło wiórki, ale masa była dość zwarta, dała sie formować. Z tak przygotowanej masy lepimy kulki wielkości orzecha włoskiego. Polecam przygotować sobie miseczkę z wodą i moczyć w niej ręce - dzięki temu wiórki nie będą się nam lepiły do rąk.
Kulki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 140 stopni - około 15 minut.
Oczywiście warto odczekać, aby kulki ostygły po upieczeniu, ale zapewniam Was, że to nie lada wyczyn :)
SKŁADNIKI:
- 1 puszka słodzonego mleka skondensowanego
- około 400 g wiórków kokosowych
SPOSÓB PRZYRZĄDZANIA:
Kulki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 140 stopni - około 15 minut.
Oczywiście warto odczekać, aby kulki ostygły po upieczeniu, ale zapewniam Was, że to nie lada wyczyn :)
A jaka jest ich konsystencja? Coś jak kokosanki?:)
OdpowiedzUsuńZ zewnątrz robi się taka jakby cieniutka sucha skorupka, a po rozgryzieniu, w środku masa jest leciutko wilgotna, ociupinkę kleista, ale nie mocno...
OdpowiedzUsuńMoja wersja jest bardziej skompikowana O.o
OdpowiedzUsuńMoj byly wspolokator nie cierpial czekolady...
mmm dwa składniki i ślinka cieknie ;p, pychaaa
OdpowiedzUsuńmmm - z przyjemnością dodaję do akcji :) i do ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńszybkie, proste i pyszne:)
OdpowiedzUsuń