Pieczarkowa to świetne rozwiązanie zupowe przez cały rok, jako że to niedrogie grzyby, dostępne zawsze i wszędzie, nie trza się martwić, że gorzkie będą...Sami wiecie - taka grzybowa pasza. Ale jako że całkiem smaczna, ja tam mam prawie zawsze pieczarki w lodówce. Przydają się.
Zupę dedykuję Gofrzycy, co mi podła, narobiła smaka na nią właśnie wtedy, gdy pieczarki "wyszły". Dziękuję za zmobilizowanie mnie do spaceru :P
SKŁADNIKI:
- 30 dag pieczarek
- 1,5 litra wywaru z mięsa i warzyw
- 2 ugotowane marchewki (mogą być te z wywaru)
- 20 dag grubego makaronu
- 4 łyżki śmietany 18%
- 1 łyżeczka mąki
- 2 łyżki masła
- sok z cytryny
- natka pietruszki
- sól i pieprz do smaku
- odrobina suszonego tymianku
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Oczyszczone pieczarki roimy na plasterki, po czym natychmiast skrapiamy sokiem z cytryny, by nie ściemniały. Oprószamy je też solą, pieprzem i tymiankiem. Przesmażamy je krótko na rozgrzanej patelni-na maśle - powinny mieć złoty kolor.Makaron gotujemy wg. przepisu na opakowaniu. Odcedzamy.
Marchewki kroimy w kostkę, dodajemy do gorącego wywaru. Wrzucamy też podsmażone pieczarki.
Zagotowujemy.
Sprawdzamy czy zupa jest dostatecznie doprawiona - jeśli nie - traktujemy ją przyprawami.
Zupę pieczarkową podajemy z makaronem, posypaną natką pietruszki.
konkretna zupa:) świetne:)
OdpowiedzUsuńzupa pierwsza klasa, lubię pieczarkową i dawno nie jadałam :) u mnie w lodówce też zawsze są pieczarki czy to zwykłe czy to brązowe, zawsze muszą być :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczarkową, robię podobnie, tyle, że daję drobny makaron. Muszę spróbować z grubym.
OdpowiedzUsuń