SKŁADNIKI:
- 1/2 kg mąki
- 10 dag margaryny
- 5 dag cukru
- 5 dag drożdży świeżych
- 2 jajka
- szczypta soli
- 1/2 szklanki mleka + mleko do budyniu
- 2 budynie śmietankowe z cukrem
- duża garść rodzynek
PRZYGOTOWANIE:
Margarynę roztapiamy i odstawiamy do ostygnięcia. Drożdże mieszamy w
1/2 szklanki letniego mleka z dodatkiem łyżeczki cukru. Odstawiamy w
ciepłe miejsce aż zaczną rosnąć. W tym czasie gotujemy budyń - wg.
przepisu na opakowaniu, jednak redukując ilość użytego mleka do 3/4
litra. Ugotowany budyń odstawiamy do ostygnięcia.
Mąkę z solą wsypujemy do sporej miski. Robimy w mące dołek, do którego wlewamy drożdże, margarynę, jajka. Dodajemy pozostały cukier. Wyrabiamy tak długo,aż ciasto przestanie kleić się nam do rąk. Wyrobione ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce (przykryte czystą ściereczką) do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto przekładamy na stolnicę, zarabiamy krótko raz jeszcze, po czym wałkujemy na prostokąt o wielkości 40cm X 60cm.
Do budyniu wsypujemy rodzynki, mieszamy i wykładamy budyń równą warstwą na rozwałkowane ciasto. Zwijamy ciasto w roladę, zaczynając od krótszego boku. Następnie za pomocą ostrego noża kroimy roladę w 1,5-2 cm plastry. Układamy plastry na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawiamy na kwadrans by jeszcze trochę podrosły.. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 25 minut (aż będą miały złoty kolor)
Mąkę z solą wsypujemy do sporej miski. Robimy w mące dołek, do którego wlewamy drożdże, margarynę, jajka. Dodajemy pozostały cukier. Wyrabiamy tak długo,aż ciasto przestanie kleić się nam do rąk. Wyrobione ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce (przykryte czystą ściereczką) do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto przekładamy na stolnicę, zarabiamy krótko raz jeszcze, po czym wałkujemy na prostokąt o wielkości 40cm X 60cm.
Do budyniu wsypujemy rodzynki, mieszamy i wykładamy budyń równą warstwą na rozwałkowane ciasto. Zwijamy ciasto w roladę, zaczynając od krótszego boku. Następnie za pomocą ostrego noża kroimy roladę w 1,5-2 cm plastry. Układamy plastry na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawiamy na kwadrans by jeszcze trochę podrosły.. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 25 minut (aż będą miały złoty kolor)
mmmm :) Też dodawałam takie bułki! :D
OdpowiedzUsuńJeszcze jak na bloxie blogowałam :)
Pycha prawda??? :)
Zadziwiająco smaczne :D
Usuńuwielbiam :)
OdpowiedzUsuńprzyjemne chrupanie, ja bym jadła z miodkiem :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne klimatyczne zdjęcie!! a bułeczkę z chęcią bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńSama bym zjadła na II śniadanie :)
OdpowiedzUsuńIle mniej więcej ma kalorii jedna taka bułeczka?
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro ale nie mam pojęcia :( Nie mam wprawy w liczeniu kalorii, bo sama się muszę wiecznie "podtuczać" - mam problem z niedowagą, mimo jedzenia dużo tłusto itd. Mogę spróbować policzyć, jednak chyba bałabym się pod tymi wyliczeniami podpisać, bo zwyczajnie nigdy tego nie robiłam...
UsuńNie chcę tu udawać specjalistki za wszelką cenę...
cos tu jest nie tak z ilością mleka proszę skorygować!! i chyba szczypta soli a nie cukru
OdpowiedzUsuńJuż koryguję!!!!
UsuńTak serio to dzięki za uwagi i czujność. Serio w przepisie jest kilka drobnych blędów.
Poprawiam :)