Mówią, że zupy odchodzą do lamusa. Że praco- i czasochłonne, że mało komu się chce je gotować. Statystyki bloga mówią jednak coś zupełnie innego. Bardzo często szukacie przepisów na zupy.
Zapraszam Was więc na krem z porów-z dodatkiem żółtego sera i wędzonego łososia.
Jakbyście mieli smaka na jakąś inną zupę, może znajdziecie ją TU
Pora myjemy starannie. Kroimy na półplasterki, i na masełku go podsmażamy. Na niedużym ogniu, coby go nie spalić, jedynie zeszklić. Najlepszym naczyniem do tego będzie jakiś rondel, dość głęboki.
Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostkę, po czym dodajemy do rondla. Wrzucamy też włoszczyznę.
Zalewamy całość bulionem, lekko solimy. Dodajemy też gałkę muszkatołową oraz pieprz, po czym przykrywamy pokrywką. Gotujemy ok. 20 min.
Ugotowaną zupę miksujemy (im mocniejszy blender, tym zupa będzie bardziej kremowa, gładka). Zabielamy zupę śmietaną. Próbujemy - jeśli trzeba, jeszcze doprawiamy do smaku.
Nakładamy zupę do miseczek/filiżanek.
Dodajemy łososia i posypujemy zupę tartym serem.
Smacznego!
Zapraszam Was więc na krem z porów-z dodatkiem żółtego sera i wędzonego łososia.
Jakbyście mieli smaka na jakąś inną zupę, może znajdziecie ją TU
SKŁADNIKI:
- 1 duży por (bez zielonej części)
- 3 ziemniaki
- 1/2 litra bulionu warzywnego
- 2 łyżki masła
- włoszczyzna ( ja użyłam ok. 5 łyżek suszonej)
- 150 ml śmietany 30%
- 100 g tartego żółtego sera
- 100 g wędzonego łososia
- starta gałka muszkatołowa
- sól i pieprz do smaku
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Pora myjemy starannie. Kroimy na półplasterki, i na masełku go podsmażamy. Na niedużym ogniu, coby go nie spalić, jedynie zeszklić. Najlepszym naczyniem do tego będzie jakiś rondel, dość głęboki.
Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostkę, po czym dodajemy do rondla. Wrzucamy też włoszczyznę.
Zalewamy całość bulionem, lekko solimy. Dodajemy też gałkę muszkatołową oraz pieprz, po czym przykrywamy pokrywką. Gotujemy ok. 20 min.
Ugotowaną zupę miksujemy (im mocniejszy blender, tym zupa będzie bardziej kremowa, gładka). Zabielamy zupę śmietaną. Próbujemy - jeśli trzeba, jeszcze doprawiamy do smaku.
Nakładamy zupę do miseczek/filiżanek.
Dodajemy łososia i posypujemy zupę tartym serem.
Smacznego!
Pysznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda ta Twoja zupa :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję :D w imieniu zupy :D
Usuńzupy z wędzonym łososiem nie jadłam, wygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńłosoś wbrew pozorom pasuje do wielu zup - serdecznie polecam taką wkładkę wszystkim tym, którzy nie mają do niego awersji :)
UsuńBardzo mi się ta zupa podoba, wypróbuję w najbliższym tygodniu, bo jak chłopa w domu nie ma to ja zupy chętnie gotuję. Porową robię, ale wersji z serem i łososiem jeszcze nie próbowałam. Czas to zmienić :-)
OdpowiedzUsuńHhehe, u mnie z chłopem podobny jest dylemat-owszem, spróbuje, ale cały czas i tak czeka na "obiad właściwy" :)
UsuńZa to my z Młodym zupy moglibyśmy jadać na główne danie :)