Ostało mi się nieco kaszy gryczanej z obiadu. No zdarza się. Nieco za mało na zapiekankę, niestety. Pomyślałam by zrobić wytrawne babeczki, ale przyznam, że nie do końca byłam pewna czy kasza gryczana lubi się z jajkiem. Z pomocą przyszedł internet :)
Oczywiście okazało się, że nie jestem pierwsza, która wpadła na pomysł takich babeczek, więc koniec końców posiłkowałam się przepisem, który już w sieci jest : PRZEPIS
Doprawiamy solą i pieprzem.
Nakładamy masę do papilotek- z tzw. "czubem" - babeczki nam bowiem i tak nie urosną, a nawet nieco opadną, gdy wystygną.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 20 minut. Podajemy udekorowane marchewką i szczypiorkiem.
Babeczki są smaczne zarówno na ciepło jak i na zimno. Mogą stanowić samodzielną przekąskę, jak i dodatek do innych dań.
Oczywiście okazało się, że nie jestem pierwsza, która wpadła na pomysł takich babeczek, więc koniec końców posiłkowałam się przepisem, który już w sieci jest : PRZEPIS
SKŁADNIKI:
- 300 g ugotowanej kaszy gryczanej ( czyli mniej więcej woreczek 100 g suchej)
- 2 młode marchewki
- 2 jajka
- 1/2 puszki groszku
- 1/2 pęczka szczypiorku
- sól, pieprz do smaku
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Marchewkę gotujemy w lekko osolonej wodzie, bez obierania. Wyjmujemy z wody, lekko studzimy i obieramy ze skórki. Kroimy w kosteczkę. Dodajemy do kaszy. Dodajemy też odsączony groszek, posiekany szczypiorek (trochę zostawiamy do dekoracji) oraz jajka . MieszamyDoprawiamy solą i pieprzem.
Nakładamy masę do papilotek- z tzw. "czubem" - babeczki nam bowiem i tak nie urosną, a nawet nieco opadną, gdy wystygną.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 20 minut. Podajemy udekorowane marchewką i szczypiorkiem.
Babeczki są smaczne zarówno na ciepło jak i na zimno. Mogą stanowić samodzielną przekąskę, jak i dodatek do innych dań.
Śliczne są:)
OdpowiedzUsuńza samo przystrojenie duży plus, świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńTy to czarujesz w tej kuchni! I jeszcze jakie ułożenie! :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że dobry przepis to jeszcze pięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńjajka z kaszą gryczaną to świetne połączenie, więc i babeczki na pewno są pyszne
OdpowiedzUsuńMi się podobają ale jakoś nie przekonuję mnie to połączenie smaków, mówiąc wprost chyba by mi nie smakowały. :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńTo z pewnością połączenie nie dla każdego, więc w zupełności rozumiem Twoje obawy. Ja lubię wszystkie składniki użyte w tym daniu- ale już mój mąż każdego z nich nie cierpi - i babeczki nie zjadł nawet jednej. Całe spożywanie spadło na mnie i na Młodego :)
Usuńpiękniusie są te babeczki :)
OdpowiedzUsuńhmmm jajek z kaszą gryczaną jeszcze nie jadłam hmm ciekawe czy to w polaczeniu jest dobre, zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńJajka z kaszą się naprawdę zaskakująco dobrze komponują- na tyle, że nawet podsmażona kasza z jajkami na patelni smakuje super - o ile lubisz kasze gryczaną...
UsuńLubię zaglądać na ten blog. Zawsze siadam sobie wygodnie przed komputerem, kładę kubek z herbatą na podkładkę na biuro i czytam.
OdpowiedzUsuń