Co tu dużo mówić, do zrobienia tej potrawy zachęciła mnie...nazwa, a jakże :D No i może jeszcze odrobinę prostota składników i przygotowania. Efekt mnie nie zawiódł - wyszło przepysznie!
SKŁADNIKI:
- 110 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 duże jajka
- 300 ml mleka
- 6 kawałków kiełbasy (najlepiej angielskich surowych kiełbasek, jednak ja z braku takich użyłam kiełbasy śląskiej)
- 3 łyżki oleju
- kilka suszonych pomidorów
Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy sól, jajka i mleko a następnie dobrze mieszamy trzepaczką na gładkie ciasto. Odstawiamy na 30 minut.
Do żaroodpornego naczynia wlewamy olej i układamy w nim kiełbaski. Wkładamy do nagrzanego do 220 stopni piekarnika i trzymamy naczynie w piekarniku,aż kiełbaski się lekko przypieką Wówczas wyciągamy naczynie z piekarnika i zalewamy kiełbaski naszym ciastem. Wrzucamy suszone pomidory.
Na tym etapie potrawa nie wygląda zachęcająco, ale zapewniam, że to się zmieni :D
Wkładamy wszystko do piekarnika i pieczemy około 30-40 minut. Ciasto, mimo, że nie zawiera proszku do pieczenia, pod wpływem wysokiej temperatury ładnie nam urośnie i smakowicie zbrązowieje. Podajemy gorące. Anglicy podają tę potrawę z sosem cebulowym, ja jednak uwielbiam ją w takim najprostszym wydaniu.
też kusi mnie głównie z nazwy, ale teraz widzę, że to całkiem ciekawe danie :)
OdpowiedzUsuńFAJNE, WYPROBUJE!
OdpowiedzUsuńPolecam, pychotka!
OdpowiedzUsuń