Otóż mniszek, popularnie zwany mleczem, szczególnie, gdy jest młodziutki, smakuje przewybornie. Szczególnie, jeśli lubicie dość mocny, charakterystyczny smak zielenin wszelakich.
Formalnością zapewne będzie informacja, że zbierać go należy z dala od ulic, zanieczyszczeń. No i koniecznie musi być młody, jeszcze zanim pojawi się w nim ten mlecznobiały sok-to on bowiem odpowiada za gorycz. Kwitnący już mniszek raczej nie nadaje się do konsumpcji.
Ja dopiero w tym roku odkryłam walory kulinarne liści mniszka. I uważam poprzednie 30 lat za stracone - bo tyleż pyszności rosło wiosną na łące moich rodziców, a ja wcinałam sałatę, często "sklepową". "Mlecz" jest podobno zdrowszy od sałaty. No i tani. I łatwo dostępny. No same zalety :)
Za pomysł na sałatkę i zdjęcia zielska w naturze dziękuję Kasi G.
SKŁADNIKI:
- 2 garście młodych listków mniszka lekarskiego
- 2 pomidory
- 1 ogórek
- 125 g mozzarelli
- 3 łyżki oliwy
- 1-2 łyżeczki ziół prowansalskich
- sól i pieprz do smaku
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Listki przebieramy z zanieczyszczeń, odcinamy najgrubsze części łodyg. Następnie namaczamy je w osolonej zimnej wodzie, przez około 20-30 minut ( dzięki temu pozbędziemy się ewentualnej goryczki). P upływie tego czasu odsączamy liście z wody, osuszamy je.
Pomidory i ogórki myjemy, kroimy w kostkę. W kostkę kroimy też mozzarellę. Wkładamy składniki do salaterki, mieszamy.
Oliwę, ocet i przyprawy mieszamy. Polewamy tak powstałym sosem sałatkę. Mieszamy ponownie. Można sałatkę schłodzić w lodówce, ale przyznam, że ja ją pożerałam zaraz po zrobieniu :D
Pomidory i ogórki myjemy, kroimy w kostkę. W kostkę kroimy też mozzarellę. Wkładamy składniki do salaterki, mieszamy.
Oliwę, ocet i przyprawy mieszamy. Polewamy tak powstałym sosem sałatkę. Mieszamy ponownie. Można sałatkę schłodzić w lodówce, ale przyznam, że ja ją pożerałam zaraz po zrobieniu :D
ale jaja! nie będę już przepłacać na sałacie! lubię rukolę, więc mam nadzieję, że i mlecz mi podejdzie ;)
OdpowiedzUsuńMmm takie sałatki to ja lubię najbardziej!
OdpowiedzUsuńApetyczne to:D
OdpowiedzUsuńwiesz co dobre-ja uzywam pokrzywy i mniszka zamiast szpinaku...
OdpowiedzUsuń