SKŁADNIKI:
- 250 g mąki pszennej
- 10 dag drożdży
- 150 ml ciepłej (nie gorącej!) wody
- 1/2 łyżeczki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 15 zielonych oliwek
- rozmaryn, najlepiej świeży, choć suszony też daje radę :)
- sól morska, najlepiej gruboziarnista
- 2 łyżki oliwy z oliwek
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Drożdże mieszamy z odrobiną letniej wody, cukrem oraz 2 łyżkami mąki. Odstawiamy w ciepłe miejsce na około kwadrans, aż drożdże zaczną "chodzić" ( na powierzchni pojawią się drobne bąbelki powietrza).Mąkę wsypujemy do miski. Dodajemy sól, zaczyn (czyli te "chodzące" drożdże), 1 łyżkę oliwy, 1 łyżeczkę soli oraz pozostałą ciepłą wodę. Wyrabiamy ciasto przez około 15 minut- powinno stać się elastyczne, gładkie, przestać się kleić.
Z ciasta, przy pomocy wałka, formujemy placek i kładziemy go na blasze wysmarowanej oliwą. Tu już w zasadzie zależy od Was, jak grubą focaccię chcielibyście uzyskać. Ja lubię cienką, chrupiącą, więc placek ułożyłam na blasze o wielkości 33x23 cm. Tak przygotowane ciasto należy przykryć folią i odstawić na półtorej godziny do wyrośnięcia.
Po upływie tego czasu wykładamy na ciasto oliwki wymieszane z 1 łyżką oliwy z oliwek, posypujemy całość solą morską i rozmarynem. Ponownie odstawiamy do wyrośnięcia.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez około 15-20 minut.
Podajemy z oliwą czosnkową - do maczania.
Spróbuje zrobić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Niedobra Ty! :P
OdpowiedzUsuńZawsze musisz mnie kusić czymś pysznym :P
10 dkg drożdży na 250 g mąki? nie za dużo?
OdpowiedzUsuńTeż mi się wydaje za dużo drożdży :-)
OdpowiedzUsuń